Trasa, która łączy skalne zagadki, leśne klimaty i odrobinę sudeckiej magii…
Jeśli lubisz wędrówki, które oferują coś więcej niż „typowy spacer po lesie”, to pętla prowadząca przez Radkowskie Skalne Bastiony, Pielgrzyma i Niknącą Łąkę będzie dla Ciebie jak odkrywanie sekretnej kieszonki w Górach Stołowych. Trochę widoków, sporo skał, kilka miejsc, gdzie trzeba się schylić, a do tego kawał ładnej, cichej przestrzeni — idealnie na południowy wypad.
Start: Radków i wejście w świat piaskowcowych ścian
Wędrówkę najwygodniej zacząć w okolicach Radkowa, skąd szlaki prowadzą prosto w serce skalnych bastionów. Już pierwsze metry zapowiadają, że to nie będzie byle jaka przechadzka. Skały wyrastają tu tuż przy ścieżce, a las otula cały teren tak, że człowiek ma wrażenie, że trafia do innego świata.
Radkowskie Skalne Bastiony to jedna z najbardziej charakterystycznych formacji w tej części Gór Stołowych — monumentalne, poszarpane i pełne zakamarków. Idealne, by rozruszać nogi i oczy jednocześnie.
Radkowskie Skalne Bastiony – skalny wstęp do widowiska
Bastiony to ciąg formacji układających się w skalną ścianę, jakby natura próbowała zbudować własny zamek. Przejście między nimi dostarcza małych zachwytów co kilka kroków: tu jakaś szczelina, tam balkon widokowy, dalej charakterystyczne grzyby skalne.
Szlak w tym miejscu nie jest trudny, ale potrafi zaskoczyć: raz zakręt, raz schodek, raz lekki uskok. Każdy element trzyma klimat „skalnego labiryntu”, dzięki czemu nogi idą same.
Pielgrzym – formacja z charakterem
Kolejnym punktem na trasie jest Pielgrzym — wysoka skalna wieża, która wygląda jak samotny wędrowiec zatrzymany w kamieniu. Ten fragment trasy bardziej zbliża się do serca Gór Stołowych: las robi się gęstszy, podłoże bardziej miękkie, a skały — wyjątkowo fotogeniczne.
Podejście do Pielgrzyma jest krótkie, ale przyjemne. A sama formacja sprawia wrażenie, jakby stała tu od zawsze i pilnowała całej okolicy. Warto zatrzymać się na chwilę i spojrzeć na nią z kilku stron — każda pokazuje inną twarz tej skały.
Niknąca Łąka – miejsce, które żyje własnym rytmem
Po zejściu od Pielgrzyma szlak uspokaja się i prowadzi w stronę Niknącej Łąki — jednego z tych punktów, gdzie natura mówi: „zwolnij”. To otwarta przestrzeń w sercu lasu, trochę tajemnicza, trochę melancholijna. Miejsce, które zmienia się z porami roku — czasem pełne traw, innym razem wyglądające, jakby naprawdę… znikało.
Niknąca Łąka to dobre miejsce na dłuższy odpoczynek. Cisza, spokój i ten typ sudeckiego klimatu, który sprawia, że człowiek zaczyna głęboko oddychać i zapomina o całej reszcie świata.
Powrót przez leśne ścieżki
Od Niknącej Łąki szlak zawija w kierunku Radkowa. Końcówka wędrówki wiedzie łagodnymi ścieżkami przez las, dając nogom trochę wytchnienia po wcześniejszych podejściach i skałach. To fragment w sam raz, by w myślach poskładać całą trasę, zaplanować kolejny wypad albo po prostu cieszyć się chwilą.
Podsumowanie trasy
Ta pętla łączy w sobie wszystko, co najlepsze w mniej oczywistych zakątkach Gór Stołowych:
skalne formacje o wyjątkowych kształtach,
leśne, ciche przejścia,
klimat, który naprawdę pozwala odpocząć,
umiarkowaną trudność — idealną na spokojną wędrówkę.
To trasa świetna dla tych, którzy cenią skalne ciekawostki, ale nie chcą tłumów i górskiego „wycisku”. Radkowskie Skalne Bastiony, Pielgrzym i Niknąca Łąka to trio, które daje wycieczkę pełną atrakcji, a jednocześnie zostawia przestrzeń na własny rytm. Jeśli lubisz klimaty podobne do szlaku pod Skalnym Hradem, Čapem czy Lokomotywą — tutaj poczujesz się jak u siebie.
















































